Bitwa między flotą J. Kr. M., Króla Polski, Zygmunta III i szwedzką 28 listopada 1627 r.m w której Polacy zdobyli okręt admiralski, a wiceadmiralski szwedzki wyleciał w powietrze, reszta zaś szwedzkich okrętów ratowała się ucieczką
Kościół, W którym być, a nie modlić się jest rzeczą niepodobną, bo przemówi on choćby do najbardziej wyziębionej z uczuć religijnych duszy, to kościół po Cystersach w Oliwie pod Gdańskiem nad Bałtykiem. Do nas Polaków przemawiają te mury tym silniej, że związane są z wybitnymi zdarzeniami z przeszłości narodu naszego, a w chwili obecnej każdy Polak zwiedzający klasztor OO. Cystersów w Oliwie pyta w duszy: czemuż to Orzeł Biały nie rozwija w pełni jak dawniej lotów swych i nad tą cząstką polskiej zielni? Dla żołnierza polskiego pisząc, niepodobna nie wspomnieć zwycięskiej bitwy na morzu floty polskiej króla Zygmunta III, stoczonej w niedzielę 28 listopada 1627 r. z flotą szwedzką u stóp niejako murów klasztoru OO. Cystersów na morzu pod Oliwą. Załączony ten obrazek starodawny przedstawia tę własnie bitwę morską, w której odznaczyła się nadzwyczajnym męstwem zwłaszcza załoga admiralskiego polskiego okrętu św. Jerzego, a szczególniej jeden 7 polskich marynarzy, kaszub, który wdarłszy się na admiralski okręt nieprzyjacielski z toporem w dłoni po drabinie sznurowej wdrapał się na most, zerwał ze szczytu powiewającą banderę szwedzką i jako znak zwycięstwa przyniósł na polski okręt. W bitwie tej zdobyli polscy marynarze na Szwedach piękny okręt admiralski, z całym uzbrojeniem, z 38 działami, kasą i z ważnymi papierami. Z triumfem wróciła flota polska po tej bitwie do przystani, a cały Gdańsk radował się ze zwycięstwa naszego na morzu pod Oliwą, u stop klasztoru oliwskiego odniesionego.
W r. 1656 Szwedzi zemścili się za tę klęskę swoją, zniszczyli i splądrowali kościół w Oliwie, zabierając ze sobą dzwony, 7 cennych ołtarzy i dużo innych kosztowności. Po zawarciu w r. 1660 między Polską i Szwecją pokoju klasztor OO Cystersów przez dłuższy czas nie znał niepokojów wojennych. Pamiątką z tych czasów jest dzisiaj piękny, masywny stół okrągły, na którym w Oliwie pokój ze Szwedami podpisano. Dopiero w XVIII wieku wojska moskiewskie, wspierające w walce o tron polski Augusta Saskiego, oblegając Gdańsk, zniszczyły kulami i Oliwę. Z czasów tych pozostała kronika, pisana po łacinie przez zakonnika, brata Iwona Roweder (z roku 1733-40). Opisuje w niej kronikarz, jak to Moskale pod księciem Urusowem pod koniec stycznia 1734 r. zajęli Toruń. Grudziądz, a w końcu przystąpili do oblężenia Gdańska. OO. Cystersi przeżywali wówczas chwile wielkich niepokojów, trwając wraz z Gdańskiem w wierności przy królu Stanisławie Leszczyńskim. Pisze więc kronikarz, że słysząc o dzikości i rabunkach moskiewskich w Polsce, że i klasztorów świętości nie uszanowano, ,,postanowiliśmy kosztowności kościoła w ukryciu przechować i w celi obok celi O. Aptekarza umieściliśmy, zamurowawszy drzwi. Przyborów wojennych w klasztorze nie śmieliśmy zostawić, aby nie dać się w podejrzenie królowi Stanisławowi i wojsku jego, jakobyśmy Moskalom broń tę zostawili dla działań przeciw Gdańskowi. I dlatego przenieśliśmy takową do hospicjum (domu) naszego w Gdańsku"
![]() |
Klasztor Cystersów w Oliwie |
A pod datą 21 lutego 1734 r. notuje kronikarz: ,,Oliwa została zajęta przez Moskali w obecności generała księcia Urusowa, który zajął opactwo (klasztor) na swą kwaterę, zostawiwszy tylko cząstkę małą gmachu dla użytku O. opata". l na nic przydało się zacnym, oddanym Polsce, zakonnikom ukrywanie swych dostatków i żywności przed Moskalami. Kozacy, kałmycy itd. gwałtem wymusili wydanie sobie żywności oraz dokonali ogromnego zniszczenia i rabunku w klasztorze i wśród wszystkiej ludności Oliwy. A gdy w dniu 17 kwietnia udał się opat ze skargą na te gwałty i rabunki do generalissimusa moskiewskiego Minicha, usłyszał w odpowiedzi: ,,Dosyć wam mnichom okazaliśmy miłosierdzia, że dotąd nie spaliliśmy na popiół waszego klasztoru " . Wreszcie opisuje kronikarz, jak to w początkach lipca zapowiedziano klasztorowi przybycie króla Augusta Saskiego, aby dlań co lepsze pokoje przysposobić, oraz dla dworu jego, oraz jak to w dniu 26 lipca, w dniu imienin carycy moskiewskiej Anny Iwanowny dekorować polecono Oliwę, i jak to Augustowi niebiosa, zsyłając deszcz i burzę, zepsuły przygotowane na ten dzień uczty i zabawy, i jak to składano homagium zwycięskiemu Augustowi po przymusowym wyrzeczeniu się wierności nieszczęśliwemu królowi Stanisławowi Leszczyńskiemu. Za czasów pierwszego rozbioru Polski opactwo Cystersów w Oliwie liczyło 50 zakonników, lecz w tymże roku pruski król Fryderyk II rozwiązał zakon, a ostatni 51-y z rzędu opat, Rykiński umarł w r. 1782. Zakon Cystersów w Oliwie istniał tedy 639 lat od czasu, kiedy go książę pomorski Subisław do pobudowanego przez siebie klasztoru w Oliwie sprowadził.
![]() |
Ogród zamkowy w Oliwie |
Obecna świątynia po Cystersach w Oliwie datuje się z końca XVI w., z czasów opatów Kostki i Konarskiego. Jak stwierdzają dzieje, kościół Oliwski to jeden z najwspanialszych starych zabytków. 22 filary podtrzymuje sklepienie, a tyleż ołtarzy zdobi świątynię. Na prawym filarze ołtarza bocznego Matki Boskiej dziwny kaprys natury żyłkami marmurowymi daje kontury wrogich sobie monarchów Fryderyka II i Mari Teresy. Wielki baldachim haftowała szwedzka królowa Krystyna, darując go klasztorowi. Tuż przy ambonie wskazują płyty kamienne, nagrobki ostatnich opatów Rybińskiego i Konarskiego. W prezbiterium wiszą portrety książąt pomorskich, jak Subisława, Sambora I, Swiantopołka Wielkiego i Mestwina II-go. dalej Przemysła II-go, Władysława Łokietka, Winrycha Kniprade, Kazimierza, Jagiellończyka, Batorego i Zygmunta III. Po obu stronach przed wielkim ołtarzem uderzają ślicznie rzeźbione stacje z XVII wieku. Wielki ołtarz, dzieło opata Hackiego, sekretarza Jana III, podtrzymują kolumny z czarnego marmuru nad nim znajdują się różnokolorowe okna, przedstawiające św. Trójcę, której wezwanie nosi kościół. Wielkie dębowe organy były najwspanialsze w Polsce. Dziś tylko częściowo grać można na nich. Do bocznej nawy usunięto skromną czarną płytę grobową książąt pomorskich, którzy leżą pochowani przed wielkim ołtarzem, oraz piękne konfesjonały z XVIII wieku. Kościół liczy 24 ołtarzy, wykonanych w XII wieku. Obrazy ołtarzowe przeważnie przedstawiają sceny z życia Pana Jezusa. Ozdobione są marmurem z alabastrowymi figurami. Antependia wszystkie są ze starej prasowanej skóry, służącej ongi za tapetę w klasztorze. W jednej z kaplic znajduje się dawniejszy wielki ołtarz z w. XVII, i stalle z XVI W., w drugim ołtarzu piękny obraz Zwiastowania. Z ambitu prowadzą drzwi do ogrodu i pałacu opackiego, obok leży kaplica opacka w której opaci odprawiali ciche msze św., z latarnią w stylu saskim. Dzisiaj służy za grób w Wielki Piątek. Próby restauracji w nowo niemieckim stylu w wieku XX bardzo zeszpeciły kościół. Z klasztoru zachowały się krużganki, wśród których budzi uwagę t. z. kaplica oliwna, gdzie znajdowało się oliwne drzewo z brązu, urządzone jako wodotrysk, oraz niektóre sale. Klasztor w Oliwie, to wieczny pomnik polskości tej ziemi nadmorskiej i tego tam ludu; i po wieki też do pokoleń polskich wołać będzie: co z Polski jest do Polski wróci.
X. Starkiewicz
Żołnierz Polski : pismo poświęcone czynowi i doli żołnierza polskiego. R.5 1923 nr31