Hitler a Kwestia Żydowska

 

Hitler a kwestia żydowska



Historyczną wprost zasługą Hitlera będzie doskonałe zrozumienie sprawy żydowskiej i wyciągnięcie praktycznej konsekwencyj z tego zrozumienia. Hitler traktuje sprawę żydowską przede wszystkim jako sprawę rasową. Istota żydostwa tkwi, jak to lapidarnie określa, nie w języku, ale we krwi. W związku z tym są oczywiście miarodajne dla niego wszystkie te momenty, które poruszyliśmy w poprzednim artykule. Hitler twierdzi, że Żydzi jako tacy nie są elementem twórczym w dziedzinie kultury. Na skutek tego, że nie mają oni swojego terytorium państwowego i narodowego, nie wytworzyli Żydzi swej własnej narodowej kultury. Narodowa bowiem nie dysponującemu własnym narodowym obszarem, braknie koniecznego idealizmu, bez którego nie może powstać kultura.  Ciekawa jest bardzo uwaga Hitlera, wedle której religia żydowska nie jest właściwie religią. Jest ona w zasadzie systematem urządzeń i przepisów, służących do celu obrony rasy żydowskiej. Uwagę taką spotkałem w piśmiennictwie, dotyczącym Żydów, po raz pierwszy. Jest to ocena bardzo bystra. Istotnie religia żydowska jest — że się tak —  wyrażę nastawiona na obronę rasy żydowskiej. Jest to jednakże rys spotykany nie tylko w religii żydowskiej.

Taki sam rys widzimy, oczywiście z pewnymi zmianami, w religijnych wierzeniach hinduskich oraz w nowo formującej się w współczesnych Niemczech religii rasowej, zwanej niemiecką wiarą, o której na tym miejscu miałem już sposobność pisać szerzej. Religie tego typu nazwałem w swej książce o rasizmie niemieckim terminem „genoteizm ". Wedle moich badań nad rasizmem w ogóle religia typu genoteistycznego powstaje zawsze w społeczeństwie, ogarniętym przez ruch rasowy. Żydów zaś ruch rasowy bardzo do dzisiejszego rasizmu niemieckiego podobny, ogarnął był za czasów Ezdrasza i Nehemiasza, no i w pewnym stopniu trwa do dzisiaj. Hitler polemizuje z tymi, którzy uważają Żydów za koczowników. Żydzi koczownikami nie są. Przedstawiają natomiast w najbardziej typowej formie element pasożytniczy. Opiera się tu Hitler na fakcie nieposiadania przez Żydów swego obszaru narodowego, które koczownicy posiadają a jedynie go nie uprawiają. Cała żydowska natura, cały styl ich życia jest wynikiem tego pasożytnictwa. Żydzi przez swój pasożytniczy sposób życia doprowadzają narody europejskie do upadku. Hitler kreśli w bardzo szczegółowy j prawdziwy sposób typową historię przenikania żydów do społeczeństw aryjskich i sposoby rozkładania tych społeczeństw.

Żydzi stanowią pierwiastek rozkładowy, planowo rozkładający Aryjczyków. Starają się oni systematycznie dzielić ludy, wśród których żyją. Podziału tego dokonują, bądź to rozdmuchując różnice społeczne w narodzie, bądź też wygrywając przeciwko sobie regionalizmy poszczególnych narodów, co Hitler demonstruje na przykładzie niemieckim. Bardzo szeroko omawia Hitler żydowskie plany opanowania przez Żydów całego świata. Do celu tego używają obok swoich własnych żydowskich sił politycznych także grup aryjskich ulegających wpływom żydowskim. Jedną z najważniejszych tego rodzaju sił, to socjalizm z komunizmem oraz ruchy i partie demokratyczne, oparte na zasadzie równości ludzi i zasadzie większości, a wreszcie masoneria. Hitler twierdzi, że żydowskie cele polityczne pokrywają się jedynie z celami Anglii. Żydzi też są zawziętymi nieprzyjaciółmi Niemiec, przeciw którym organizowały w czasie wojny światową koalicję. Hitler uważa przy tym nie bez słuszności Niemcy za punkt centralny i najbardziej ważny dla planów politycznych żydostwa. Jeżeliby Żydzi zdołali się utrzymać w Niemczech i dalej je rozkładać, to mogliby 
snadnie
 stać się panami całego świata. Na przeszkodzie opanowania przez Żydów całego świata stoi im poważnie jedynie Japonia, gdzie Żydzi nie zdołali doprowadzić do pośredniej warstwy mieszańców żydowskich, tak, jak to się stało w społeczeństwach europejskich.

Stąd wedle wierzenia Hitlera Żydzi obecnie mobilizują wszystkie możliwe siły polityczne przeciw Japonii, ażeby to azjatyckie państwo narodowe rozbić, tak, jak to zrobiono w wojnie światowej z Niemcami. Dla nas Polaków najciekawszy jednak z oceny politycznej wszechświatowego stanowiska Żydów jest odcinek rosyjsko-żydowski. Wspomina o nim Hitler przy proklamowaniu wschodniej polityki niemieckiej. Twierdzi on, że olbrzym rosyjski jest dziś całkiem dojrzały do upadku, właśnie dzięki opanowaniu Rosji przez Żydów, które dokonało się przy pomocy rosyjskiej rewolucji bolszewickiej. Rewolucja ta zlikwidowała rosyjską inteligencję, która gwarantowała istnienie niemieckiego państwa. Inteligencja ta jednak, to nie był wykwit słowiańskich zdolności państwowo-twórczych, ale cudowny przykład państwowo-twórczej działalności germańskich elementów u rasy mniej wartościowej. Od stuleci rekrutowała Rosja z tego germańskiego jądra swoją wyższą warstwę kierowniczą. Żydzi dzisiaj warstwę tę prawie całkowicie wyniszczyli. Nastąpiła tedy taka sytuacja, że Rosjanie sami nie mogą zrzucić jarzma żydowskiego, Żydzi zaś nie będą mogli utrzymać przy życiu państwa rosyjskiego, jako że nie są oni organizatorami ale fermentem dekompozycji.

Myślę jednak, że w ocenie Rosji pomylił się Hitler gruntownie, dzięki temu, że dał się unieść doktrynie rasowej, zamiast myśleć na swoje konto. Nie ulega wątpliwości, że rewolucja bolszewicka wyniszczyła sporo elementu germańskiego w Rosji. Wystarczy tu tylko wspomnieć baronów bałtyckich. To jednak raczej Rosji pomoże aniżeli zaszkodzi. Na skutek bowiem tego i na skutek utraty niezasymilowanych terytorium kresowych Rosja stała się o wiele bardziej państwem narodowym, aniżeli była przed rewolucją. Mam też wrażenie, że Hitler w pewnej mierze przecenia wpływy żydowskie w dzisiejszej Rosji sowieckiej. A już w każdym razie nie docenia on, zasugerowany doktryną rasową, państwowo- twórczych uzdolnień Słowian. Przecież to, co w dziedzinie państwowej zrobili słowiańscy Rosjanie, przewyższa na pewno rezultaty niemieckie. Z tym, co zrobili niedoceniani przez Hitlera Rosjanie, można porównać jedynie z imperialnymi rezultatami Rzymian i Anglików. A dzieło ich jest tym bardziej godne podziwu, że robili to rozporządzając bardzo szczupłymi środkami cywilizacyjnemu Nic tedy dziwnego, że nieraz wynajmowali sobie zarówno kondotierów, jak też pisarzy germańskich. Nie przypuszczam tedy, aby nie zdołali się oni uwolnić od przewagi żydowskiej. Z tak opacznymi pojęciami o Rosji nie można w żadnym razie wybierać się na podbój tego wielkiego kraju. W konsekwencji wywodów swych w kwestii żydowskiej Hitler głosi kompletne wyeliminowanie elementu żydowskiego, złamanie jego przewagi w społeczeństwie niemieckim i umożliwienie w ten sposób rozwoju żywiołu niemieckiego.

DR. KAROL STOJANOWSKI

Kurier Poznański 1936.01.01 R.31 nr1