Jak Powstał Berlin ?

 


JAK POWSTAŁ BERLIN ?





GDY BERLIN BYŁ... PIPIDÓWKĄ


Do początku XIII wieku nic właściwie pewnego nie możemy powiedzieć o dziejach obu pierwiastkowych osad berlińskich, Berlina i Kolna, z których połączenia powstała dzisiejsza stolica Rzeszy. Bezpośrednio po podboju Braniborza przez saskiego margrabiego, Askańczyka, Albrechta Niedźwiedzia, napłynęła do osady Berlina pewna liczba osadników niemieckich z Fryzji i Hanoweru. Nie wpłynęło to jednak widocznie na rozwój tej osady, jeśli do początku XIII wieku nie mamy żadnych wzmianek o obu wspomnianych osadach.

Pierwsze historycznie potwierdzone dane o istnieniu podwójnego miasta, Berlina i Kolna, mamy dopiero z okresu panowania dwóch prawnuków, Albrechta Niedźwiedzia, założyciela Brandenburgii — margrabiów askańskich Jana I i Ottona III, którzy od roku 1226 począwszy przez 40 lat sprawo wali rządy w Marchii razem, w przykładnej zgodzie, powiększając ją kosztem skłóconej, rozbitej Polski dzielnicowej i Pomorza Zachodniego, którym wydarli prowincję Barnim, polską ziemię lubuską nad Odrą, oraz kraj między Wartą i Notecią, z którego utworzyli tak zwaną Nową Marchię. Zasłynęli oni też oprócz tego jako twórcy i założyciele pierwszych, prawdziwych miast w Brandenburgii, urządzonych na wzór miast zachodnio-europejskich. Urządzali się oni w ten sposób, że istniejące już osady i grody słowiańskie, lutyckie — zamieniali na miasta, lokując je na prawie niemieckim. Tak zrobili ze Szpandawą, Braniborem i Liebenwalde.

Im też zawdzięcza swe powstanie Frankfurt nad Odrą, założony na ziemiach nadodrzańskich, wydartych Polakom. Oni też to właśnie nadali prawa miejskie obu miejscowościom, Berlinowi i Kolnu. Przywileje lokacyjne obu tych miast zaginęły, wskutek czego dzisiejsza nauka niemiecka jest w kłopocie, nie mogąc ustalić dokładnej daty założenia miasta Berlina. Dr Kügler przypuszcza, że nadanie praw miejskich obu tym osadom nastąpiło około roku 1230. Według innych historyków niemieckich Kolno dostało wcześniej prawa miejskie od Berlina, bo już gdzieś około roku 1232, podczas gdy Berlin dopiero około roku 1240, a więc w osiem lat później. Mimo to musiał być Berlin osadą starszą i ważniejszą od Kolna, co wynika choćby już z lepszego wyposażenia tego miasta przy lokacji w grunta od Kolna. Berlin otrzymał przy lokacji 120 łanów ziemi ornej, a więc o wiele więcej niż Kolno, które, położone na południowej części wyspy szprewskiej, nie mogło mieć, z natury rzeczy, ani tylu mieszkańców, co ówczesny Berlin, ani takich widoków dalszego rozwoju jak tamto bliźniacze miasto. Co się tyczy samej lokacji obu tych miast, to Kolno zostało założone na prawie szpandawskim, podczas gdy Berlin otrzymał prawo miejskie, obowiązujące w Braniborze nad Hobolą, stolicy ówczesnej Marchii. Wtedy to też, zdaje się, na miejsce dawnej słowiańskiej, lutyckiej kasztelanii w Berlinie, utworzyli margrabiowie wójtostwo, przy czym wójt był od samego początku jeden dla obu miast, Berlina i Kolna. Dużą liczbę mieszkańców nowo założonego podwójnego miasta musieli tworzyć, obok wciąż jeszcze tam w dużej masie mieszkającej autochtonnej ludności lutyckiej (wendyjskiej), także ściągani licznie wówczas przez Askańczyków do Brandenburgii ich ziomkowie z Północnej Turyngii i Dolnej Saksonii, oraz synowie chłopscy ze Starej Marchii i Ziemi Hobolan, którzy w swych żyłach mieli spory odsetek krwi lutyckiej.

Pierwsza historyczna, potwierdzona archiwalnie, wiadomość o istnieniu Berlina, a raczej części dzisiejszego Berlina, pochodzi z 28 PAŹDZIERNIKA 1237 ROKU. W archiwum berlińskim dochował się odpis układu w sprawie dziesięciu kościelnych, zawartego między obu margrabiami brandenburskimi Janem I i Ottonem III oraz biskupem braniborskim. Dokument ten nosi datę 28 października 1237 roku. Wśród świadków tego układu, wymieniony jest tam także proboszcz Symeon z miasta Kolna (koło Berlina).

Ponieważ Kolno (Kölln), będące w tym czasie samodzielną gminą miejską, weszło z biegiem czasu w skład dzisiejszego miasta Berlina, więc chociaż samo miasto Berlin ma dużo późniejsze dokumentaryczne potwierdzenie swego istnienia, bo dopiero z 26 stycznia 1244 roku — to jednak uczeni i historycy niemieccy, wskutek zaginięcia wcześniejszych dokumentów lokacyjnych tych miast — uznali ROK 1237 za rok, w którym bezsprzecznie zostało potwierdzone istnienie Kolna, części dzisiejszego Berlina, a więc poniekąd i samego Berlina i dlatego w sierpniu ubiegłego roku, z ich inicjatywy, święciły całe Niemcy bardzo uroczyście 700-lecie istnienia swej stolicy — Berlina.

Dogodne położenie Berlina na przecięciu najważniejszych dróg handlowych i wodnych Europy Środkowej skłaniało kupców niemieckich do osiedlania się w tym mieście, tak, że Berlin już pod koniec XII wieku przekształcił się z małej lutyckiej wioski rybackiej w średniowieczne miasto handlowe, wyprzedzając o wiele powolniej rozwijające się bratnie miasto Kolno. Pomimo że oba miasta miały od samego początku wspólnego wójta, a tylko oddzielne rady miejskie, to jednak miasto Kolno wytrwale broniło się przez całe stulecia, bo aż do początku XVIII wieku, przed pochłonięciem go przez rozrastający się coraz to więcej. Berlin. Dla Niemców stanowi to zagadkę, nam jednak wydawać się może, że działał tu być może, zwłaszcza w początkowym okresie, antagonizm narodowościowy. Berlin był bowiem od samego początku swego miejskiego żywota silnie zniemczony, podczas gdy w Kolnie, na niegościnnych, bagnistych terenach, utrzymali się, jak to sami Niemcy przyznają, dłużej pierwotni władcy tych stron — słowiańscy Lutycy (Wendowie). Ą więc i Kolno utrzymało dłużej od Berlina swój pierwotny lutycki (wendyjski) charakter. Ponieważ w Berlinie Niemcy z pogardą traktowali żywioł lutycki, spychając go do roli wyklętych pariasów i uważając nawet pochodzenie lutyckie za największą hańbę (tak jak dziś żydowskie), więc nic dziwnego, że Wendowie kolneńscy bronili się przed przyłączeniem ich miasta do Berlina, nie chcąc ulec takiemu samemu losowi jak ich bracia w Berlinie. Później zaś, już po zniemczeniu się Lutyków w Kolnie, ich potomkowie pozostali nadal wrogami zjednoczenia się z Berlinem po prostu przez tradycję i zawiść handlową.

Margrabiowie brandenburscy, Askańczycy, rządzący Brandenburgią do roku 1319 próbowali kilkakrotnie zjednoczyć oba te miasta w jedno, co im się jednak nie udało, pomimo że Kolno i Berlin nie oddzielały się od siebie murami i basztami (jak na przykład Stare i Nowe Miasto Toruń) i załatwiały swe ważniejsze sprawy razem. Gdy w roku 1307 zostało Kolno połączone w jedno miasto z Berlinem, musiał margrabia, wskutek usilnych skarg mieszkańców Kolna, skasować tę unię już w 4 lata później. W roku 1415 cesarz Zygmunt Luksemburski nadał opróżnioną po wygaśnięciu Askańczyków — Brandenburgię Jako lenno burgrabiemu norymberskiemu Fryderykowi Hohenzollernowi, który w ten sposób ugruntował w Brandenburgii rządy nowej dynastii Hohenzollernów.

Zasługą Hohenzollernów jest, że oni pierwsi zwrócili u- wagę na kluczowe położenie Berlina i przez przeniesienie do niego stolicy Marchii, z leżącego z dala od traktów handlowych Braniboru, położyli pierwsze podwaliny pod jego dalszy, zdumiewający rozwój. Początki Berlina nie zdawały się rokować mu większej przyszłości. Jeszcze z początkiem XV stulecia miały oba miasta, Berlin i Kolno, zaledwie 12.000 mieszkańców. Branibor nad Hobolą był wówczas stolicą Marchii. Berlin już jednak około roku 1400 uchodził za stolicę sąsiednich prowincji Barnim i Teltow. Również w związku miast braniborskich odgrywał on już wówczas pewną rolę. Berlińczycy musieli już w XIV wieku prowadzić ożywiony handel, nawet z odległymi krajami, jeśli powstało w tym czasie przysłowie: „Berliner Geld geht durch die ganze Welt“ (Pieniądze berlińskie rozchodzą się na cały świąt). W XV stuleciu przystąpił Berlin na pewien czas do potężnego związku obronnego miast niemieckich tak zw. Hanzy, do które], oprócz Hamburga i Lubeki, należał także nasz Toruń i Gdańsk.

Pierwszym z Hohenzollernów, który postanowił podnieść Berlin do rzędu stolicy Marchii był margrabia Fryderyk II Żelazny, który też w roku 1432 po raz drugi z rzędu zjednoczył oba niezgodne, bratnie miasta, Berlin i Kolno. Doprowadziło to jednak do tak groźnych rozruchów i zaburzeń, a nawet powstania w obu miastach, że przerażony tym Hohenzollern w 10 lat później (w 1442 r.) zniósł z powrotem unię obu miast i przywrócił zniesione przez siebie, oddzielne rady obu miast. Odtąd aż do roku 1709 pozostało Kolno osobną gminą miejską, by wreszcie zniknąć w coraz to bardziej potężniejącym i rozrastającym się Berlinie. Przez budowę zamku w Kolnie położył Fryderyk II podwaliny pod uczynienie Berlina stałą rezydencją, a później stolicą Marchii i elektoratu brandenburskiego. Pierwszym z Hohenzollernów, który na stałe przeniósł się wraz z swym dworem z Braniboru do Berlina był elektor Jan Cycero (1486 — 1499). W miarę rozrastania się Berlina wchodziły w jego obręb sąsiednie miejscowości. W XIV wieku nabył Berlin Lichtenberg, Stralow i Reinickendorf, w XV wieku Tempelhof (dziś lotnisko) i Rbcdorf, przemianowane później na Nowe Kolno (Neu-Köln). Co się tyczy liczby mieszkańców Berlina, to co do pierwszych trzech stuleci jego istnienia nie mamy dokładnych danych. Jednak pewnym jest, że w XV stuleciu liczba mieszkańców samego Berlina (bez Kolna) nie przekraczała ośmiu tysięcy.

W roku 1484 spłonęła większa część Berlina wraz ze starożytnym ratuszem, który odbudowano dopiero w cztery lata później. Szczególnie fatalnie zaciążyła nad Berlinem wojna 30-letnia (1618 — 1648), w którą został wciągnięty elektor brandenburski Jan Jerzy. W latach 1627 — 1643 przewaliły się przez Berlin wojska cesarskie i szwedzkie, łupiąc, plądrując i wyciskając z niego nadmierne kontrybucje. Odbiło się to fatalnie na rozwoju Berlina. Gdy w roku 1600 liczyło miasto już około 14.000 ludzi, to po tej wojnie w roku 1650 miało miasto zaledwie 8.000 mieszkańców. W roku 1654 naliczono w mieście 147 opuszczonych domów. W dodatku ,w latach 1640 — 41 wojska brandenburskie same spaliły i zburzyły przedmieścia berlińskie, by ułatwić obronę miasta.

Na szczęście następca elektora Jana Jerzego, słynny Wielki Elektor brandenburski Fryderyk Wilhelm (urodzony w Kolnie), zatroszczył się należycie o rozwój swej stolicy. Z jego rozkazu otrzymało miasto Berlin bruki i trotuary, on zatroszczył się o oświetlenie ulic i wydał przepisy co do zabudowania pustych miejsc. Sam ozdobił miasto wzniesionymi przez siebie wspaniałymi budowlami dworskimi i parkami, z których najgłośniejszy jest t. zw. Lustgarten, park pałacowy w stylu holenderskim. Dla Berlina nastały lepsze czasy. Dzięki Wielkiemu Elektorowi wkroczył on na drogę swego szalonego, dotychczas trwającego, nieprzerwanego rozwoju, stając się z małej osady, kolejno miastem handlowym, a za Hohenzollernów także stolicą najpierw Marchii, później elektoratu brandenburskiego, a później, po połączeniu Prus Wschodnich z Brandenburgią, także całych Prus. Dziś, patrząc na ogromną, 4¼ milionową stolicę Trzeciej Rzeszy, wprost wierzyć się nie chce, że ten sam Berlin niecałe trzy wieki temu był jeszcze nędzną mieściną, liczącą zaledwie 8 tysięcy mieszkańców.


Straż nad Wisłą 1938, R. 8, nr 1